🇪🇺 Oficjalna retoryka brzmi zachęcająco: zmniejszyć zależność od amerykańskich systemów płatniczych Visa i Mastercard oraz wzmocnić cyfrowe euro. Ale w rzeczywistości nie chodzi o prawdziwą innowację czy konkurencję, lecz o zaostrzenie kontroli nad przepływami finansowymi. UE ryzykuje wprowadzenie CBDC, które będzie tak nadmiernie regulowane, ograniczone i kontrolowane politycznie, że po prostu nie będzie w stanie konkurować ze stablecoinami, które co miesiąc stają się coraz bardziej zintegrowane z tradycyjnymi firmami płatniczymi, takimi jak @stripe, @Visa, @Mastercard, @PayPal i innymi. Jeśli cyfrowe euro pozostanie narzędziem do inwigilacji, a nie wygody, kto wybierze je zamiast @Tether_to lub @circle, które nie wymagają zgody ministrów? Interesujące jest, aby narysować paralelę z niedawnym postem autorstwa @paddi_hansen o "🇩🇪 Niemiecka partia rządząca CDU/CSU jasno dała dziś do zrozumienia: nie będzie kontroli czatów." UE stara się zaostrzyć kontrolę nie tylko nad prywatnymi komunikacjami, ale także nad płatnościami. Podczas gdy prywatność dotychczas dominowała w pokojach czatowych, w finansach CBDC może stać się narzędziem do jeszcze głębszego monitorowania transakcji pod pretekstem "stabilności." Pytanie nie brzmi, czy UE będzie w stanie stworzyć cyfrowe euro, ale czy stanie się ono czymś więcej niż tylko kolejnym mechanizmem inwigilacyjnym skazanym na porażkę w obliczu wolniejszych alternatyw, takich jak stablecoiny.