Ostatnio przeczytałem kilka interesujących postów na temat Wysp Owczych. Mój raport z podróży z bardzo krótkiej wizyty sprzed kilku miesięcy. -- Krajobraz jest niewiarygodnie trójwymiarowy i surowy: skalisty, wystający, ząbkowany, urwisty. W pełni odsłonięty – torfowa gleba, atlantyckie wiatry, wieki nadmiernego wypasu – wydaje się być wyolbrzymioną, hiperrealną wersją zachodniej Irlandii. Przypomina również Patagonię pozbawioną andyjskiego tła. Torshavn może się teraz pochwalić licznymi doskonałymi restauracjami. To miasto liczące zaledwie 14 000 mieszkańców: co się dzieje? Z tego, co mogę powiedzieć, to w pełni historia kulturowej kontyngencji: w 2011 roku „szef kuchni Leif Sørensen w zasadzie samodzielnie wynalazł farerską haute cuisine”, otwierając restaurację Koks. To w tradycji Norsemenów definiujących nowe kultury gastronomiczne siłą woli. W 2004 roku Claus Meyer i Rene Redzepi zorganizowali Nordic Kitchen Symposium (wspierane przez rząd, co ciekawe) i przedstawili Nordic Kitchen Manifesto, uruchamiając siły, które uczyniły Kopenhagę kulinarną stolicą, jaką jest dzisiaj. Na Wyspach Owczych niewiele rośnie. Hodują owce; większość reszty zdobywają z morza. Fermentowana jagnięcina to specjalność. Jadłem to. Nie nazwałbym tego złym, ale nie będę się spieszył, aby to zjeść ponownie. Podczas kolacji rozmawiałem z młodą parą z Liechtensteinu. (Liechtenstein będący jedynym innym porównywalnie małym krajem w Europie, wydawało się to odpowiednie.) Kobieta pracowała jako dyplomata w Brukseli. Powiedziała mi, że miasto często jest niebezpieczne i że jest wiele miejsc, do których nie może iść. Ta koncepcja wydawała się daleka od Torshavn. Jej chłopak wspomniał o fali upałów w domu; zapytałem o ich zdanie na temat klimatyzacji. „Jest zbyt energochłonna… trzeba brać pod uwagę dobro ogółu.” Zauważam, że obfita klimatyzacja w Kalifornii jest głównie zasilana energią słoneczną. „Tak, ale wciąż… nie jest dobrze używać tyle energii.” Mój optymizm co do Europy nie wzrósł. Na Wyspach Owczych jest wiele podwodnych tuneli, łączących wyspy, z wieloma dodatkowymi projektami w toku. Jako Kalifornijczyk, to mistyczny luksus. Jak może kraj liczący 55 000 ludzi (Petaluma ma więcej), i biedniejszy na mieszkańca niż mój stan rodzinny, móc sobie na to pozwolić? Koszty na jednostkę długości wydają się być prawie 30 razy niższe niż w Kalifornii. Na przykład, 11-kilometrowy Eysturoyartunnilin otwarty w 2020 roku, został ewidentnie zbudowany za 14 milionów dolarów za kilometr. Księgarnia zawiera wiele dzieł w języku farerskim. Około 200 nowych książek jest publikowanych każdego roku; jedna na każde 275 osób. Roczna produkcja w Irlandii to jedna na około 2000 osób. Czego można się nauczyć od Wysp Owczych? Wyraźnie wydaje się, że ich istnienie przynosi korzyści światu. Część z tego tkwi w naturalnym pięknie, ale część również w zobaczeniu, co jest w stanie osiągnąć mikro-naród. Czy Wyspy Owcze są przykładem tego, jak wyraźnie zdefiniowane polityki są wąskim gardłem dla postępu świata? W miarę jak kultury ustanawiają warunki wstępne dla czegokolwiek, i w miarę jak docenianie i konsumowanie ludzkich twórczości są jednymi z najbardziej trwałych źródeł dobrobytu, czy powinniśmy chcieć więcej Wysp Owczych? Czy Wyspy Owcze, z izolacją wymuszoną przez morską tyranię, sugerują, co jest tracone w globalnej integracji? Czy Patrick Leigh Fermor spotykał nową Wyspę Owczą każdego dnia? W 1900 roku w Francji mówiono około 27 różnych języków. Jak można lubić Wyspy Owcze i jednocześnie globalizację?