.@naval: Czy kończą nam się zasoby? Nie, nigdy nie wyczerpaliśmy żadnego zasobu, nigdy. Nie ma ani jednego zasobu, który można by wskazać jako zasób w klasycznym sensie towaru, który miałby jakąkolwiek realną wartość, z którego wyczerpaliśmy się w szkodliwy sposób. Ponieważ technologia to akt zastępowania jednego zasobu innym. Gdy skończyliśmy z paleniem drewna, zaczęliśmy palić węgiel. Gdy skończyliśmy z węglem—w rzeczywistości nie wyczerpaliśmy węgla, ale przeszliśmy z węgla na ropę. A zanim moglibyśmy nawet wyczerpać ropę, mimo całego zamieszania wokół szczytu wydobycia ropy około roku 2000, mamy energię jądrową, mamy energię słoneczną, mamy energię wiatrową. Wszechświat jest pełen nieograniczonych zasobów. Wszechświat, multiversum, w zależności od tego, którą wersję wybierzesz, jest oszałamiająco duży, znacznie przekraczający twoją zdolność do wyczerpania zasobów. Nawet nie owinęliśmy jeszcze sfery Dysona wokół słońca i nie wydobyliśmy całej tej energii. Istnieje nieograniczona energia. Nawet w tak zwanym pustym metrze sześciennym przestrzeni jest mnóstwo energii. To dosłownie tylko kwestia wiedzy. Ciemna materia, ciemna energia, E=MC^2, fuzja jądrowa—jest nieograniczona energia. Jedyną rzeczą, która nas powstrzymuje, jest wiedza. To samo dotyczy każdego zasobu. Czy kończą nam się drzewa? Nie. Możemy hodować drewno, możemy hodować nieograniczoną liczbę drzew. Możemy sadzić nieograniczoną liczbę drzew. Więc w końcu możemy odkryć, że przyszła cywilizacja będzie w stanie syntetyzować drzewa, może będzie syntetyzować drzewa, które dawno wyginęły. Więc zawsze chodzi o wiedzę. To powinno zakończyć dyskusję na temat zasobów, chociaż tak się nie stanie. Ponieważ są ludzie, którzy dogmatycznie wierzą w to, że kończą nam się zasoby i nie są fallibilistami, używając twojego wcześniejszego wyrażenia, i nie zamierzają zmieniać swojego światopoglądu na podstawie samej logiki.
661,4K