Jednym z moich ulubionych przykładów mylenia przyczynowości jest picie alkoholu w czasie ciąży a późniejsze osiągnięcia akademickie dzieci. Picie piwa -> związane z gorszymi wynikami. Picie wina -> związane z lepszymi wynikami. Przechodząc do modelu IV, uzyskujemy prawdziwy efekt -> oba są złe.
Zamożniejsze, lepiej sytuowane matki piją wino, a matki z niższej klasy piją piwo. To zjawisko jest tak silne, że przytłacza przyczynowy, negatywny wpływ jakiegokolwiek picia alkoholu. W rzeczywistości przytłoczyło to fakt, że matki z wyższej klasy ogólnie piły więcej w czasie ciąży!
41,1K