Zamykam na dzisiaj. Emocje są gorące, czuję się przygnębiony, rozczarowany stanem rzeczy. Kocham mój kraj i nienawidzę widzieć, jak wszystko staje się tak spolaryzowane. Każde przewinięcie tylko pogarsza sytuację i obawiam się, że przekroczyliśmy punkt bez powrotu. Modlę się, abyśmy mogli znaleźć pokój i spójność.