Produkcja z węgla, energii wodnej i jądrowej pozostanie w przybliżeniu na stałym poziomie przez lata 2020, co oznacza, że cały wzrost musi pochodzić z gazu, energii słonecznej i wiatrowej. Gaz ma bardzo napięte łańcuchy dostaw. Uzyskanie pozwoleń na energię wiatrową i słoneczną staje się coraz trudniejsze. Coraz bardziej obawiam się, że zmierzamy ku przepaści.