to jest takie dobre haha. Mówiąc, że niektórzy posiadacze praw są zaniepokojeni, że ich postacie nie są używane *bardziej* w sora, sama wytwarza fomo z potencjalnie niczego. To subtelna inwersja, która jest niesamowicie skuteczna. Zamiast błagać o licencje, sprawia, że posiadacze praw gonią za istotnością. To klasyczna manipulacja narracją, która jest zasadniczo tym samym podręcznikiem, z którego korzysta trump. I to też jest cholernie skuteczne.