W mojej długiej karierze w kryptowalutach miałem okazję inwestować anielsko w nieskończone projekty. Były tylko dwa, które naprawdę chciałem. XPL i Monad. Wszystko inne po prostu nie interesowało mnie na tyle, by to wspierać, było już za późno lub byłem zbyt leniwy, by to faktycznie ścigać. XPL niestety nie wyszło mi, Monad tak. Nie wiem, czemu ludzie nienawidzą tych projektów, ja je obydwa lubię, wydają się robić większość rzeczy dobrze i faktycznie pchają kryptowaluty do przodu, zamiast bez końca forkować istniejące rozwiązania. Ciekaw jestem, jak to się rozwinie w dłuższej perspektywie.