Warto pamiętać, że ojciec Tylera Robinsona go wydał. Będzie miał proces sądowy lub umowę o przyznaniu się do winy. Jak na razie wygląda na to, że jego motywem były lewicowe idee. Nie wygląda na to, żeby to była jakaś skomplikowana spisek, gdy mówisz tatusiowi, co zrobiłeś, a on dzwoni do FBI.