Kobieta, którą spotkałem w Portland, powiedziała mi, że nie wyglądam na konserwatystę, gdy dowiedziała się, co robię. Zapytałem, czy ma jakichś kumpli, którzy są fajni, ale nigdy nie wspominają o polityce. Pomyślała przez chwilę i powiedziała, że ma. Powiedziałem: „to konserwatyści.”