Bitcoin Core vs Knots to tylko proxy To, co obserwujemy, to separacja między cypherpunkami/anarchistami a autorytariuszami/statystami. Ten konflikt narastał przez wiele lat, od momentu, gdy toksyczny mem maksymalizmu w jakiś sposób zdegenerował się w stereotyp przeciętnego zwolennika Alexa Jonesa. Zaczęło się od jedzenia steków i modlenia się do Boga, a potem przerodziło w miłość do monarchii i chwałę autorytarnych polityków, którzy najlepiej ucieleśniają opis XIX-wiecznego monarchy. Tymczasem nerdzi, którzy chcą, aby Bitcoin był neutralną, odporną na cenzurę i bezzezwoleniową siecią, stali się niemodni i zostali w tyle. Teraz więc zradikalizowana frakcja naprawdę walczy przeciwko swoim korzeniom, próbując obalić establishment, który nauczył ich wszystkiego, co wiedzą o Bitcoinie, zanim polityka się zaangażowała. Nie ma możliwości, aby dwa obozy mogły współistnieć, ponieważ ich cele i wizje są całkowicie przeciwne. Tak jak libertarianie odeszli w 2017 roku, aby wspierać Bitcoin Cash i Ethereum, autorytariusze również zbudują swoją własną bezpieczną przestrzeń. To niefortunne, ale w tym momencie nieuniknione.