Nasz nauczyciel angielskiego w szkole średniej kazał nam głosować, co jest straszniejsze: "1984" Orwella, gdzie faszyści używają siły, aby zmusić cię do robienia tego, co chcą, czy "Nowy wspaniały świat" Huxleya, gdzie trzymają cię tak bezmyślnie rozrywanego, że nawet nie muszą. Byłem jedyną osobą, która zagłosowała na Huxleya.