dużo dyskusji na ten temat, jestem tutaj, aby powiedzieć kilka rzeczy: - nie ma jednego właściwego miasta. Nie romantyzuję sf/nyc, to z pewnością nie jest dla każdego i to twoja praca, aby znaleźć swoją grupę. Nikt inny nie może ci powiedzieć, co robić. - szybko zrozumiałem, że to miejsce dla mnie to sf. Nie miałem pieniędzy, nie znałem nikogo w mieście i nie chodziłem do szkoły w Stanach. Spałem na podłogach, w biurach, w miejscach za 900 dolarów miesięcznie w misji - miałem jeden cel, a był nim być w mieście, niezależnie od tego, co to wymagało. - twoja grupa nie pojawia się znikąd. Za każdym razem, gdy jestem w nowym mieście, wysyłam przynajmniej 50 zimnych wiadomości do ludzi na twitterze, aby umówić się na spotkania tylko po to, aby się spotkać. W moim pierwszym miesiącu w sf wysyłałem 80 zimnych wiadomości tygodniowo, z czego 50% odpowiadało, a 25% faktycznie przekształcało się w kawę / spacery / spotkania w parku. Spojrzałem na swoje życie 2 lata temu i nie podobało mi się, gdzie byłem, ani dokąd zmierzało moje życie, więc w ciągu jednej nocy zmieniłem swoje życie i postanowiłem być zmianą, którą chciałem zobaczyć. To twitter - nikt nigdy nie pokazuje ci trudnych części, będziesz musiał przez nie przejść sam.
joyce
joyce30 sie 2025
if you’re an young ambitious person, go to where young ambitious people are
54,62K