Czytam 2666 jako opowieść o 'niemożności' pełnego zrozumienia rzeczywistości z powodu ogromnej masy metafizycznego zła w uniwersum. Część o morderstwach ma na celu, abyś poczuł to visceralnie; nie ma innego sposobu, aby naprawdę pojąć, *jak dużo* zła istnieje.