Ostatnio przeglądając Douyin, zauważyłem, że wiele osób mówi, że w przyszłości coraz więcej mężczyzn nie będzie potrzebować dziewczyny, wystarczy im AI robot dziewczyna, która nie tylko może wykonywać prace domowe, ale także dostarczać różnorodnych wartości emocjonalnych. Koncepcja AI towarzyszy w Web3 była omawiana od dłuższego czasu. Większość z nas traktuje te produkty głównie jako narzędzia do czatowania. Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem Gaea, miałem podobne odczucia: można z nią rozmawiać, ma emocje i potrafi zapamiętywać, wygląda jak AI towarzysz. Jednak po dalszym zapoznaniu się z tematem, odkryłem, że ich prawdziwym celem nie jest sprzedaż „towarzyszenia”. AI towarzysz jest bardziej jak punkt wejścia, który poprzez częste interakcje zbiera i trenuje prawdziwe, multimodalne dane emocjonalne. Podstawowa logika jest zupełnie inna. Gaea wykorzystuje „towarzyszenie” do weryfikacji systemu agenta, który ma zdolność długoterminowej pamięci i ewolucji zachowań. Role się zmieniają, reakcje się zmieniają, relacje również się zmieniają; to nie jest jednorazowa rozmowa, lecz proces ciągłego rozwoju. EmoFace, które Gaea wkrótce uruchomi, jest jednym z konkretnych produktów w ramach tej koncepcji. Poprzez skanowanie twarzy rozpoznaje stan emocjonalny, co wygląda jak część AI towarzysza, ale w istocie jest to ich pierwszy krok w kierunku pozyskiwania sygnałów emocjonalnych od użytkowników. GAEA jest zdefiniowana jako zdecentralizowana sieć treningowa AI emocjonalnego, której rdzeniem jest integracja danych emocjonalnych z różnych wymiarów, takich jak język, wizja, dźwięk i sygnały fizjologiczne, w celu trenowania modeli inteligencji emocjonalnej. GAEA @aigaealabs zakończyła już finansowanie na poziomie 15 milionów dolarów i weszła w fazę produktową, planując TGE na Q4 2025. Patrząc na emocjonalne AI, które nie zostało jeszcze w pełni rozwinięte, technologia i tempo realizacji Gaea zasługują na ciągłą uwagę.