Jadłem z przyjaciółmi z projektu, projekt narzekał, że giełdy chcą za dużo, a ja powiedziałem, że jedynym udanym wyjątkiem w ostatnich latach jest HYPE, bez VC, bez CEX, spróbujcie? Przyjaciel z projektu tylko machał rękami, wyraźnie zmartwiony. Dlaczego nikt nie odważa się spróbować modelu HYPE? Co o tym myślicie? Czy to brak pewności? Czy potrzebują CEX do sprzedaży? Nie chcą brać na siebie całego ryzyka, wolą przenieść je na VC, CEX, podążać najbezpieczniejszą, znaną ścieżką? A może nie mają wystarczających środków finansowych?