Kiedy miałem 11 lat, wpadłem w kłopoty za „hacking” AOL… Sprawiłem, że ich chatbot poparł Rossa Perota na prezydenta. Ostatnio szkoła wysłała e-mail, że mój 11-letni syn hakuje. 2 godziny później inny e-mail skarżył się, że jego bliźniak też. „Nie bądźcie destrukcyjni,” powiedziałem im. „I nie dajcie się złapać.”
P.S. to był naprawdę podstawowy „hack”. Ich oprogramowanie czatu nie sanitizowało danych wejściowych, więc łatwo było wprowadzić CR/LF, a następnie „Onlinehost:”, a „onlinehost” mówiłby cokolwiek chciałem.
P.P.S. Tak, byłem dziwnym 11-latkiem. Prawdopodobnie wciąż jestem dziwny. I mam nadzieję, że moje dzieci również znajdą swoją drogę w świecie.
67,1K