W około 2012 roku miałem pracownika na poziomie podstawowym, który całkowicie obsesyjnie interesował się Bitcoinem. Miał na imię Matt. Nie przestawał mówić o BTC. Było tak źle, że raz zablokował mnie w łazience na naszym firmowym przyjęciu świątecznym, żeby porozmawiać o BTC. Dosłownie przez całą imprezę tamtej nocy nie mogłem go zmusić, żeby przestał mówić o BTC. Pewnego razu w moim biurze powiedział mi: "Pewnego dnia chcę być bogaty jak ty, Val, a jeśli to się stanie, to dzięki Bitcoinowi". Z tego, co mi mówił, wkładał każdą złotówkę w BTC. I mówił mi, że ja też powinienem. Myślałem, że jest szalony. Kto jest teraz szalony? Nie mam pojęcia, co się stało z Mattem. Jakoś usunął się z internetu i nie można go znaleźć online. Matt, jeśli mnie śledzisz, odezwij się. Mam nadzieję, że trzymałeś się swojej obsesji i żyjesz pełnią życia.

@Corrupt_Hobbit Właściwie przeszedłem na emeryturę w następnym roku po sprzedaży 2 firm lol